sobota, 29 października 2011

Niepełnosprawne dziecko to nie tragedia

Niepełnosprawne dziecko to nie tragedia

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Każda ciężarna z niecierpliwością czeka na ten moment, kiedy zobaczy swoje maleństwo i przestanie być postrzegana jako żywy inkubator. Już widzi oczami wyobraźni jak uczy swoje dziecko chodzić, jak cieszy się z jego pierwszej dobrej oceny uzyskanej w szkole.

Nie może się doczekać, kiedy będzie kupowało strojne sukieneczki albo małe niebieskie ogrodniczki.

Można sobie, zatem wyobrazić jak wielkie rozczarowanie przeżywa kobieta, kiedy dowiaduje się, że jej dziecko jest niepełnosprawne. Jak bańska mydlana pękają marzenia o pięknym świadectwie z czerwonym paskiem, dyplomy przedszkolaka uzyskane przez latorośl. Zamiast tego w wyobraźni pojawiają się dramatyczne sceny: niekończące się zajęcia rehabilitacyjne, wózek inwalidzki, pilnowanie pory podawania lekarstw.

Diagnoza lekarze zawsze brzmi dla rodziców jak wyrok. Pojawiają się dylematy moralne, chwile zwątpienia. Rodzice niepełnosprawnego dziecka będą musieli się zmierzyć z wieloma przeciwnościami losu- począwszy już od tego, ze będą musieli się w całości jemu podporządkować, kończąc na świadomości, że przecież ta choroba jest nieuleczalna i dziecko nigdy nie będzie się w stanie podporządkować rzeczywistości. Taka wizja może przestraszyć nawet najodważniejszego. Pojawiają się pytania - czy niepełnosprawne dziecko może mieć szczęśliwe życie? Co zrobić, aby umniejszyć jego ból?

Wielu rodziców nie może się pogodzić z faktem, że ich dziecko nie będzie rozwijało się tak prężnie jak zdrowe maluchy. Dlatego też, często wożą dzieci na zajęcia rehabilitacyjne, zmuszają do brania potężnej ilości leków, jeżdżą od jednej kliniki do drugiej, licząc na to, że w końcu coś drgnie i zmieni się na lepsze. Niestety, są to złudne nadzieje. Wtedy rodzice dziecka kłócą się. W najgorszych przypadkach, jedna ze stron (częściej są to mężczyźni) oświadcza, że cały ten wysiłek jest ponad ich siły i odchodzi.

Psychologowie powtarzają, że w obliczu takiej sytuacji należy uzbroić się cierpliwość i niezmierzone pokłady miłości. Trzeba nauczyć się żyć z takim dzieckiem i dostrzegać jego talenty. Każdy, kto miał z tym do czynienia wie, że to nie koniec świata. Po pewnym czasie przychodzi zrozumienie i akceptacja.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wychowywać dziecko, aby w przyszłości nie sięgnęło po narkotyki

Jak wychowywać dziecko, aby w przyszłości nie sięgnęło po narkotyki

Autorem artykułu jest Elżbieta Kalinowska



Dowiesz się, na co warto zwrócić uwagę od najmłodszych lat dziecka, aby wychować go na człowieka wybierającego trzeźwość i trzymającego się z dala od narkotyków.

Jest niemal pewne, że nasze dziecko wcześniej czy później zetknie się z narkotykami. Statystyki nie pozostawiają co do tego złudzeń. Wychowując, jednak możemy je wyposażyć w umiejętności chroniące przed uzależnieniem. Najważniejsze z nich to ukształtowanie w dziecku poczucia własnej wartości i wysokiej odporności na stres oraz nauczenie dziecka pozytywnych sposobów zaspokajania potrzeb

Wyniki badań nad rozpowszechnieniem używania substancji psychoaktywnych (alkohol, narkotyki, leki) w szkołach ponadpodstawowych, są alarmujące. Sporadyczne, nieregularne odurzanie się staje się wśród młodzieży normą, dodatkiem do dobrej zabawy czy emocjonującym eksperymentem.
W szkołach przeprowadza się wiele różnych programów profilaktycznych, których celem jest dostarczenie uczniom rzetelnej wiedzy i umiejętności potrzebnych do przeciwstawienia się presji grupy czy sytuacji. Niemniej jednak programy te mają ograniczone możliwości kształtowania odpowiednich postaw. Podstawowym miejscem, gdzie odbywa się najważniejsza część pracy profilaktycznej jest dom i rodzina.
O tym, czy dziecko będzie wybierać trzeźwość, w dużej mierze decyduje to, czy w trakcie wychowania rodzice wyposażyli je w pewne uodparniające umiejętności i zasoby.

Umiejętność bezpiecznego zaspokajania przez dziecko potrzeby doświadczania emocji

Adam trafił w towarzystwo narkomanów przez przypadek. Spotkał na koncercie kolegę ze szkoły. Był z nieznanymi Adamowi ludźmi. Poczęstowali go. W pierwszej chwili, Adam chciał odmówić – był przeciwny narkotykom i kiedyś postanowił, że nigdy nie będzie ich próbował. Nowi koledzy przekonali go jednak, że „to nic takiego”, że słowo narkotyk jest tu całkiem nie na miejscu. Dał się przekonać, spróbował. To co spodobało mu się najbardziej, to fakt, że już nie jest sam.
Z czasem narkotyki wypełniły pustkę i nudę jaką czuł od pewnego czasu. Szkoła i gry komputerowe to było za mało, teraz nareszcie zaczęło się co dziać.


Pamiętaj:
Twoje dziecko potrzebuje czuć się częścią grupy, potrzebuje też sprawdzać się w różnych sytuacjach, przeżywać coś wyjątkowego i niezwykłego.

Lepiej żeby to była grupa harcerska, sportowa, teatralna czy taneczna niż grupa osób poszukujących wrażeń na własną rękę.
Lepiej żeby twoje dziecko przeżywało silne emocje i sprawdzało się w czasie zawodów sportowych, występów czy nocnych biegów na obozie niż w czasie imprez narkotykowych.

Wspieraj zainteresowania swojego dziecka i pozwól mu na samodzielność. Ono i tak będzie aktywnie poszukiwać grupy i emocji – pomóż mu właściwie wybrać.

Kształtowanie dobrego samopoczucia i wysokiej samooceny

Dla Kaśki pierwsze doświadczenie z narkotykami to „był strzał w dziesiątkę”. Bardzo dokładnie pamięta, jak pewnie i radośnie poczuła się wtedy. Ona, taka zawsze nieśmiała i niepewna siebie, stała się duszą towarzystwa. Narkotyki szybko stały się ważne i niezbędne do dobrego samopoczucia.

Pamiętaj:
Twoje dziecko potrzebuje mieć poczucie własnej wartości. Jeśli nie znajdzie go w sobie, łatwiej będzie sięgać po narkotyki.
One sprawią, że przynajmniej przez chwilę poczuje się dobrze samo ze sobą. Im bardziej będzie mu tego brakowało na co dzień, tym atrakcyjniejsze wydadzą mu się narkotyki.

Wychowując swoje dziecko buduj w nim poczucie wartości: chwal za sukcesy, doceniaj wysiłek, stawiaj wymagania odpowiednie (nie za wysokie i nie za niskie) do wieku i rozwoju, pozostaw dziecku tyle swobody i samodzielności ile jest w stanie odpowiedzialnie wziąć na siebie. Zaciekaw się swoim dzieckiem – tym co robi, myśli i czuje.. W rozmowie stań się również słuchaczem a nie tylko osobą, która „nadaje”.

Kształtowanie odporności na stres

Damian nigdy nie był dobrym uczniem. W domu rodzice wściekali się gdy kolejny raz coś zawalił. Bał się – bał się szkoły, bał się reakcji rodziców, nie wiedział jak to wszystko „odkręcić”. Bał się tak bardzo, że zaczął uciekać. Uciekać ze szkoły, izolować się od rodziców, zamykać w sobie. Narkotyki sprawiały, że chociaż przez chwilę czuł się mocny i wierzył w lepszą przyszłość. Wierzył, że rozwiązanie samo przyjdzie. Jednak nic się nie chciało układać a sprawy ulegały pogorszeniu. Damian miał coraz większe kłopoty i coraz mniej siły do realnego działania. Narkotyki pozwalały o tym wszystkim zapomnieć.

Pamiętaj:
Twoje dziecko będzie przeżywało różne trudne i stresujące sytuacje. Rozwiązywanie problemów, będzie od niego wymagało, wytrwałości i odporności. Jeżeli nie nauczy się tego od Ciebie będzie reagować ucieczką, łatwo wtedy może znaleźć na swojej drodze narkotyki, które pozwalają odciąć się od bólu i poczucia bezradności.

W sytuacjach trudnych, wspieraj swoje dziecko, ale nie wyręczaj w działaniu. Nie chroń go nadmiernie, i tak nie obronisz go przed wszystkimi przeciwnościami losu. Spokojnie reaguj gdy twoje dziecko płacze. Nie ulegaj gdy się buntuje – uczysz go w ten sposób akceptowania ograniczeń i tego, że nie można dostać wszystkiego.

Rodzice od maleńkości swojego dziecka poprzez cały proces wychowania przygotowują je na różne sytuacje życiowe w tym też na decyzje dotyczące bycia trzeźwym. Jednakże sama decyzja zawsze pozostanie w rękach dziecka.

W sytuacjach gdy zaczynają ujawniać się problemy, istnieją podejrzenia lub pewność, że dziecko ma kontakt z narkotykami, rodzice powinni poszukać specjalistycznej pomocy.

Zobacz też atykuł o przygotowaniu dziecka do bezpiecznego korzystania z internetu

---

Jak ruszyć z miejsca Odkryj sposób wyjścia z labiryntu niekończących się problemów. Elżbieta Kalinowska


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dzieci nad jeziorem i nad morzem

Dzieci nad jeziorem i nad morzem

Autorem artykułu jest Beata Morawska



Wakacje sprzyjają podróżom z dziećmi nad otwarte akweny wodne i wspólnym kąpielom. Kąpiele z dziećmi w jeziorze czy w morzu mają bardzo pozytywny wpływ na dzieci: hartują je, zwiększają ogólną siłę i wytrzymałość, poprawiają koordynację ruchową.

kostium do pływania dla dzieci Poza tym oswajają malucha z wodnym żywiołem, co może uchronić dziecko przed niepożądanymi zachowaniami w niebezpiecznych sytuacjach. Wspólne urlopowe kąpiele z dziećmi to także wielka doza zabawy i przygody, która znakomicie integruje malucha i rodzica.

By umilić czas spędzony nad wodą warto zaopatrzyć się w kilka produktów, które zwiększą komfort i bezpieczeństwo przebywania nad wodą. Przy kąpielach w jeziorze lub morzu ważna jest kontrola tego, czy dziecko nie marznie podczas kąpieli. Czas spędzony w wodzie można wydłużyć, przy jednoczesnym zmniejszeniu ryzyka wyziębienia, ubierając dziecko w specjalną piankę neoprenową dla dzieci. Na rynku dostępne są różnorodne rozwiązania: pianki do pływania dla dzieci mają postać kamizelek ze spodenkami, jednoczęściowych kombinezonów z nogawkami i rękawkami lub bez. Takie kombinezony neoprenowe pomagają w utrzymaniu ciepła nie tylko w wodzie, ale także poza nią. Ponadto chronią dzieci przed promieniowaniem słonecznym oraz piachem.

Warto rozwinąć temat ochrony przed promieniowaniem słonecznym. Będąc na plaży, musimy chronić dzieci przed szkodliwym promieniowaniem, które znaczenie zwiększa ryzyko zachorowalności na raka skóry. Pamiętajmy zatem o kremach z wysokimi poziomami filtrów. Ważne jest także stosowanie odpowiednich ubranek i czapeczek na słońce. Tkaniny, z których uszyte jest takie ubranko lub czapeczka, powinny posiadać wysoki filtr ochronny – SPF 50+. Pamiętajmy bowiem, że tradycyjne tkaniny przepuszczają część promieniowania. Materiał, z którego wykonane są ubranka na słońce, na plażę, powinien być chłodny i gładki w dotyku, by dzieci chciały go nosić.

Kolejnym produktem, który może sprawić dziecku dużo radości jest kamizelka do pływania z regulacją wyporności. Najlepiej, jeśli kamizelka będzie wykonana z neoprenu, podobnie jak pianki, i będzie wyposażona w wyjmowane wkładki wypornościowe, które umożliwią dopasowanie kamizelki do poziomu wyporności dziecka, jego umiejętności pływackich i stopnia opanowania samodzielnego poruszania się w wodzie w kamizelce. Kamizelka taka nie krępuje ruchów rąk dziecka i umożliwia mu samodzielne poruszanie się w wodzie – oczywiście pod nadzorem rodzica. Pamiętajmy, by nigdy nie spuszczać dziecka z oczu podczas kąpieli, zwłaszcza w morzu lub jeziorze.

Po zakończeniu kąpieli dziecko należy dobrze wytrzeć i osuszyć. Przydadzą się tutaj dobre ręczniki lub ubranka z materiałów ręcznikowych. Może to być szlafrok z kapturem, spodenki z bluzą, jednoczęściowy kombinezon na całe ciało. Polecane są zwłaszcza ręczniki i ubranka ręcznikowe z bawełny bambusowej impregnowanej węglem. Materiał jest naturalnie antybakteryjny, przeciwgrzybiczny i doskonale odprowadza wilgoć, przez wyśmienicie sprawdza się przy osuszaniu ciała po kąpieli w morzu czy jeziorze, zwłaszcza gdy takich kąpieli mamy kilak dziennie. A gdy dziecko wyschnie – może być używane jako ubranko do zabaw.

Rodzinne kąpiele w morzu i jeziorze to czas dla dzieci wyjątkowy. Zapewnijmy zatem naszym pociechom komfort zabawy w wodzie: chrońmy je przed wyziębieniem, promieniowaniem słonecznym i pozwólmy na kontrolowaną dozę samodzielności.

---

Beata Morawska

Splash About: pływanie dzieci i niemowląt


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl